Nawet idealnie dobrane pary prędzej czy później napotykają problemy, kryzysy i kłopoty. Wpływają na to nasze emocje, sytuacje życiowe i czynniki zewnętrzne. Niestety, trudnych momentów nie da się uniknąć, dlatego warto wiedzieć, jak szybko się ich pozbyć. Kluczowy jest dialog i rozmowa. Zatem, jak rozmawiać z partnerem o problemach w związku, aby w naszej codzienności znów zaświeciło słońce?
Niezależnie od tego, jak długo jesteśmy w związku, na pewno zdarzają się nam konflikty. Mogą one wynikać z nieporozumień, braku zaangażowania, komunikacji lub zaniedbywania. Często przyczyna leży głębiej i jest bardziej złożona niż z początku myślimy. Jeśli więc czujemy, że coś jest nie tak, powinniśmy przyjrzeć się przede wszystkim swojemu zachowaniu, dynamice relacji, wyznaczonym granicom, a także stawianym sobie celom.
Nie możemy zapominać, że napięcie w związku może wiązać się brakiem intymności lub satysfakcji z życia seksualnego. Choć seks przez wiele lat był tematem tabu, dziś nie musimy już bać się mówić o nim głośno – a tym bardziej komunikować własnych pragnień ukochanej osobie. Ten temat poruszaliśmy jednak w innym artykule: Jak rozbudzić swoją seksualność i zadbać o życie erotyczne?
Ważne, aby dążyć do rozwiązania wszystkich napotkanych przeciwności – nawet tych potencjalnie małych i błahych. Mają one bowiem tendencje do zmiany swojej rangi i wielkości. Kluczowa dla utrzymania zdrowego, trwałego i szczęśliwego związku jest zatem komunikacja, bez której nie będzie możliwe wyrażenie własnych potrzeb czy oczekiwań względem drugiej osoby. Bez otwartej i uczciwej rozmowy nie zrozumiemy partnera ani nawet nie poznamy jego punktu widzenia.
Problemy w związku są nieuniknione i pojawiają się niezależnie od tego, jak długo żyjemy z drugim człowiekiem. Doskonała relacja nie istnieje, a wraz z biegiem czasu ukazują się coraz nowsze pola do nieporozumień. Nawet teoretycznie osoby o bardzo zbliżonym do siebie charakterze czy osobowości, prędzej czy później staną przed obliczem „kości niezgody”. Gdy mija zauroczenie, decydujemy się wspólnie zamieszkać, a może nawet wziąć ślub oraz założyć rodzinę, musimy liczyć się z faktem, że różnice charakterów na pewno wreszcie wyjdą na jaw. Powinniśmy zatem zapobiegać wymknięciu się relacji już na samym początku. Jak to robić? Postawmy przede wszystkim na:
Rozmowy o problemach nie są łatwe. Aby nie odraczać ich w nieskończoność, warto zadbać wcześniej o odpowiednie warunki. Najpierw ustalmy bezpieczne miejsce i czas, który będzie odpowiadał zarówno nam, jak i partnerowi lub partnerce. Wyobraźmy sobie sytuację: mamy właśnie przerwę na drugie śniadanie w pracy. Bliska nam osoba o tym wie i dochodzi do wniosku, że to dobra chwila, aby wyjaśnić wczorajszą kłótnię. Czy czulibyśmy się z tym komfortowo? Pewnie nie. A jak bardzo wzrósłby nasz komfort, gdybyśmy umówili się na spotkanie w parku i podczas spokojnego spaceru wyrazili swoje zdanie? Niewyobrażalnie.
Unikaj również sformułowania typu: Musimy porozmawiać (o tym) dzisiaj po pracy. Jako ludzie naturalnie unikamy trudnych i nieprzyjemnych sytuacji, a podświadomość, że w domu czeka na nas ciężka rozmowa, nie zachęca do powrotu i odpowiedniego nastawienia.
Gdy już dojdzie do rozmowy, skupmy się na swoich uczuciach, zamiast oskarżać partnera. Nie komunikujmy: „zawsze robisz to źle”, lecz: „czuję się źle, kiedy to robisz". Następnie wysłuchajmy uważnie wypowiedzi drugiej osoby, zwracając uwagę na jej potrzeby. Przydatny okazuje się też jasny przekaz – dzięki niemu unikniemy dodatkowych nieporozumień. Szczególnie jest to zasadne przy związkach wielokulturowych. Bywa tak, że nie znamy ojczystego języka naszego partnera, a komunikujemy się w uniwersalnym angielskim (lub innym). Bariery językowe, a także mentalnościowe, które przenikają do języka i sposobu przekazu, mogą wywoływać niefortunne nieporozumienia, które dodatkowo napędzą napiętą atmosferę.
Na koniec możemy też wskazać preferowane przez nas rozwiązania. Bądźmy otwarci na pomysły partnera lub partnerki i zaakceptujmy, że może nie zgodzić się z naszymi propozycjami. W takiej sytuacji musimy być gotowi do pójścia na kompromis.
Otwartość na potrzeby drugiej osoby w związku oznacza ciągłą gotowość do słuchania, rozumienia i akceptowania potrzeb swojego innego człowieka. Jest fundamentem, a ponadto buduje więź emocjonalną oraz umacnia związek. Dzięki niej partnerzy nie muszą obawiać się odrzucenia, oceny ani krytyki. Warto wiedzieć, że taka otwartość płynie w dwie strony – jeśli my ją okazujemy, zwykle do nas wraca.
Zrozumienie i akceptacja perspektywy partnera lub partnerki powinny stanowić nieodłączny element codzienności – nawet gdy czujemy, że nasze zdanie na dany temat jest zupełnie inne. Mimo to nie możemy pozwalać na przekraczanie własnych, jasno określonych granic.
Gdy czujemy się zrozumiani i akceptowani, jesteśmy bardziej skłonni do pracy nad związkiem. Ponadto w trakcie kryzysu dostrzegamy też jasne światełko w tunelu, co motywuje nas do utrzymywania zdrowej, trwałej relacji.
Kiedy związek opiera się na zaufaniu, partnerzy czują się bezpiecznie, co pozwala na budowanie silnej więzi emocjonalnej. Rośnie w nich poczucie, że w każdej sytuacji otrzymają wsparcie. Aby doprowadzić do takiego stanu rzeczy, powinniśmy postawić na szczerość i podejmowanie decyzji w oparciu o wzajemny szacunek. Dzięki temu:
Co zrobić, aby poprawić relacje w związku?
Czasem znajdujemy się w sytuacji, gdy brakuje nam pomysłów na to, jak zadbać o związek, by ten przetrwał kryzys. Niezależnie od sytuacji pamiętajmy, aby:
Gdy wiemy, jak dbać o relacje z ludźmi, nasze przyjaźnie są dłuższe i trwalsze, a związek może ciągnąć się przez całe życie. Jednak to, czy zdecydujemy się podjąć kroki na drodze do pogłębienia zaufania, bliskości i intymności, zależy tylko od nas. Nie czekajmy, nim będzie za późno, a wytrwale działajmy, wiedząc, że idealne związki nie istnieją, jednak mogą stać się silne i stabilne, dzięki wspólnym wysiłkom!