Trzy sprawdzone metody działania, które pozwolą trwale zmienić nawyki żywieniowe

Często słyszy się, jak różne autorytety ze świata zdrowia zachęcają do zmiany nawyków na lepsze. Bardzo dobrze, że do tego zachęcają. Pytanie jednak brzmi, jak to zrobić? W dzisiejszym artykule przedstawimy trzy sprawdzone metody działania, które pozwolą trwale i skutecznie zmienić nawyki żywieniowe.

Czym jest nawyk? 

W definicji jest to nabyta lub wyuczona skłonność do sprawniejszego i mechanicznego wykonywania jakiejś czynności. Oczywiście możemy mieć zarówno dobre, jak i złe nawyki, mogą być one łatwiejsze lub trudniejsze do zmiany. Te trudniejsze związane są z mechanizmem nałogu, czyli chęcią nieustannego kontaktu z daną substancją lub z podjęciem danej aktywności. Do nich możemy zaliczyć uzależnienie od nikotyny, alkoholu czy środków odurzających. Jak się okazuje, zmiana nawyków żywieniowych również należy do trudniejszych. Coraz więcej badań potwierdza, że cukier zaliczamy do substancji uzależniających, w związku z tym droga do zmiany tego nawyku rzeczywiście może nie należeć do najłatwiejszych [1]. Nie znaczy to jednak, że nie da się jej pokonać. 

Czy nawyki można zmienić TRWALE?

Tak, wymaga to jednak zmiany stylu życia, a nie tylko motywacyjnego zrywu do osiągnięcia jednorazowego celu. Warto przede wszystkim kierować się pytaniem, jakim chcę być człowiekiem (zdrowym, wysportowanym, który podejmuje się wyzwań, osiąga sukcesy). Kiedy już uda się to doprecyzować, następnym krokiem będzie dokładne określenie zachowania, które taki typ człowieka charakteryzuje (np. jaki jest sposób odżywiania takiej osoby, jak wygląda jej życie od strony aktywności fizycznej, jakie stosuje metody relaksacji, odpoczynku i regeneracji). A potem? Potem wystarczy już tylko uwierzyć, że można stać się taką osobą i zacząć funkcjonować tak jak ona.

Przejdźmy zatem do trzech sprawdzonych metod działania, które są najistotniejsze w próbie zmiany nawyków żywieniowych: 

1. Koncentracja na określeniu tego, czego faktycznie chcemy, czyli – sprecyzowanie CELU i ustalenie miejsca, gdzie chcemy dojść. Przydatna tutaj okazuje się metoda SMART. 
Nazwa SMART jest akronimem pięciu angielskich słów: specific, measurable, attractive, realistic, timely defined. Jednocześnie – słowo „smart” oznacza sprytny. Jest to zatem metoda formułowania „sprytnych” celów, dzięki której można zwiększyć szanse na ich realizację. Rozbijmy zatem tę metodę na czynniki pierwsze na przykładzie: 
S – cel sprecyzowany – określ, czego dokładnie chcesz: chcę schudnąć, chcę zmienić proporcje mojego ciała, chcę poprawić sylwetkę;
M – cel mierzalny – nadaj cyfrowy wymiar realizacji celu: określ, ile chcesz ważyć na koniec tego procesu albo o ile mniej, albo, w jakim czasie chcesz przebiec 1 km – bazuj na konkretnych liczbach; 
A – cel ambitny lub atrakcyjny – określ, czy myśl o tym, że zrealizujesz cel jest przyjemna. Jeśli tak, podaj przynajmniej trzy argumenty, które podkreślają atrakcyjność Twojego celu;
R – cel realny, rzeczywisty – zbadaj, czy cel jest możliwy do osiągnięcia w Twoim przypadku i – podobnie jak wyżej – podaj dwa, trzy argumenty, dlaczego tak uważasz; 
T – cel określony w czasie – wyznacz ramy czasowe osiągnięcia celu, do którego zmierzasz (najlepiej podaj konkretną datę). Jeśli tego nie zrobisz, ryzyko, że osiągnięcie celu odwlecze się w czasie, będzie bardzo wysokie. Ponadto umocowanie w czasie pozwala określić realność wybranego celu. 
Bazując na doświadczeniach naszych klientów, wiemy, że cel bez określenia konkretnych ram czasowych najczęściej nie zostaje zrealizowany. Dlaczego? Gdyż nie ustalając daty, ucieka działanie. W konsekwencji pojawia się tzw. prokrastynacja, czyli tendencja utożsamiana z odwlekaniem, opóźnieniem lub przekładaniem czegoś na później.

Technika trzech stopni 

Warto wspomnieć o tzw. technice trzech stopni. Na czym ona polega? Najprościej mówiąc – wyznaczamy „pół celu” w „pół czasu”. Przykład? Jeśli Twoim celem będzie przebiegnięcie maratonu za rok, sprawdzasz, czy za pół roku będziesz w stanie przebiec odcinek półmaratonu i analogicznie – za 3 miesiące 1/4 maratonu. Ustalamy dzięki temu kamienie milowe, które wskazują progres i pomagają w realizacji procesu. 

2. Metoda trzech pytań – dotyczy samego procesu budowania nawyku. Odpowiedz sobie na trzy poniższe pytania:

  • Co/czego chcę?
  • Po co? 
  • Jak? 

Odpowiedź na te trzy pytania okazuje się bardzo wspierająca w realizacji celu. Zwróć uwagę na to, aby każde z pytań zadać sobie przynajmniej cztery lub pięć razy:

  • Chcę schudnąć. 
  • Po co chcesz schudnąć? 
  • Bo chcę lepiej wyglądać. 
  • Dlaczego chcesz lepiej wyglądać? 

itd. 

Nie poddawaj się po pierwszym czy drugim „po co”, ponieważ możesz nie dobrnąć do sedna swoich potrzeb. Psychologowie pracujący tą metodą twierdzą, że dopiero piąta czy szósta odpowiedź na to pytanie jest prawdziwą przyczyną/motywacją dążenia do osiągnięcia danego celu. W tej metodzie ważne okazuje się również określenie swoich zasobów. To pozwoli Ci odpowiedzieć na trzecie z pytań – jak? 

Zasoby możemy podzielić na: 

  • materialne – będą to wszelkie fizyczne atrybuty wspierające realizację Twojego celu (buty do biegania, finanse na karnet, strój do ćwiczeń, catering dietetyczny);
  • intelektualne – czyli niezbędna wiedza, potrzebna do tego, aby te cele osiągnąć;
  • emocjonalne/wewnętrzne – czy masz wygenerowane odpowiednie postawy emocjonalne, które pozwolą Ci wytrwać w procesie lub stawić czoła wszelkim problemom mogącym pojawić się na drodze do jego osiągnięcia? (determinacja, zawziętość, cierpliwość, motywacja); 
  • społeczne – określenie, czy potrzebujesz dodatkowych osób, które będą Cię w tym procesie wspierać. Może musisz na początku udać się do lekarza i wykonać odpowiednie badania lub zasięgnąć rady dietetyka czy trenera, aby uzyskać konkretne wskazówki odnośnie do ćwiczeń lub diety? 

Odpowiedź na powyższe pytania pomoże Ci zauważyć różnicę między tym, co już masz, a tym czego jeszcze potrzebujesz, aby trwale zmienić nawyki, nad którymi pracujesz. 

3. I na koniec (last but not least) metoda, która dotyczy naszego wnętrza i o której wspomnieliśmy już w naszym ostatnim artykule, tzn. „ukochaj siebie”.

Powinieneś pamiętać, że jeśli robisz coś z nienawiści do siebie, to efekt działania nie będzie długotrwały. Karanie siebie treningiem, ubogą dietą, głodówką, nagłymi zrywami aktywności przyniesie Ci zdecydowanie więcej szkody niż pożytku. Spróbuj odwrócić sytuację i spojrzeć na siebie z miłością. Przestaw myślenie na: tak bardzo zależy mi na sobie i na swoim zdrowiu, że chcę podjąć działania, które mają mnie wesprzeć i pomóc mi w realizacji celów prowadzących do poprawy mojego zdrowia i samopoczucia. Wówczas cały proces będzie przez Ciebie ustawiony wyżej w hierarchii wartości i zdecydowanie łatwiej osiągniesz swoje cele. 

To, czy uda Ci się wdrożyć w życie nawyk, zależy już od tego, jak go określisz, czy odpowiednio sprecyzujesz i umocujesz w czasie. Zadawanie sobie wielu pytań bardzo pomoże w odnalezieniu tej prawdziwej, długotrwałej motywacji. Warto też, żeby wszystkie nowo podjęte działania sprawiały Ci choć trochę przyjemności i wynikały z troski i miłości do siebie i swojego ciała, a nie z nienawiści do niego. Trzymamy za Ciebie mocno kciuki i wierzymy, że na pewno Ci się uda. 

Bibliografia

  1. Jabłonowska-Lietz B., Wrzosek M., Nowicka G. Czy cukier może uzależniać? Ścieżkami mózgowego układu nagrody. Żyw Człow Metab, 2012, 4, s. 276–281.

 

Źródło: Food Forum,